9.08.2016

BAJKA CZY NIE BAJKA?

Znany chilijski pisarz, Luis Sepulveda, urodzony w 1949 w Ovalle, od zawsze fascynował się legendami morskimi, a za jedną z najważniejszych lektur w swoim życiu, która wpłynęła na kształt jego powieściopisarstwa uważa "Moby Dicka".
Część czytelników jego najnowszą książkę "Historia ślimaka, który odkrył znaczenie powolności" uznać może za pozycję skierowaną do najmłodszych czytelników, biorąc pod uwagę wydanie, czcionkę i ilustracje. Fakt, za taką może uchodzić i taką też rolę może spełniać po pobieżnym przeczytaniu. Natomiast po wgłębieniu się w tekst i jego znaczenie.
Pod powłoką czarodziejskiego świata, którego głównym bohaterem jest ślimak poszukujący znaczenia swojej powolności, odnaleźć można obraz świata zdominowanego przez innowacyjność i pęd.
W trakcie swojej podróży Ślimak odnajduje sens pamięci, czasu, powolności, przeszłości. Bohaterami pobocznymi, towarzyszącymi ślimakowi są między innymi sowa, symbol mądrości, która staje się nauczycielem najważniejszych wartości.
Żółw Niezapominajek, którego spotyka na swej drodze nadaje ślimakowi imię Buntownik. W takim połączeniu zarazem jedno jak i drugie imię nabiera wymiaru symbolicznego - należy buntować się przeciw niesprawiedliwości i nigdy nie zapominać o tym, co minęło.
Dzięki zastosowaniu takiej konstrukcji oraz posłużenie się bohaterami zwierzęcymi opowieść doskonale wpisuje się w bogate szeregi bajek dla czytelników małych i dużych.
Dodatkowym atutem tejże pozycji są zamieszczone w niej ilustracje. Czarno - białe, stylizowane na szkice ołówkiem pobudzają wyobraźnię jeszcze bardziej niż ilustracje uładzone i kolorowe.
Serdecznie polecam!

K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz